30 grudnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku skierował do TSUE pytania prejudycjalne dotyczącej sprawy kredytu frankowego (indeksowany) (C-19/20). Mimo, iż Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie wydał jeszcze orzeczenia, banki już teraz próbują wykorzystać zaistniała sytuację na swoją korzyść. Dowiedz się jak?
Zawieszenie postępowania sądowego
w sprawie frankowej
W Naszej praktyce coraz częściej spotykamy się z wnioskami banków o zawieszenie postępowania sądowego z uwagi właśnie na ww. pytania prejudycjalne. Banki powołują się przy tym na treść art. 177 §1 pkt 3(1) k.p.c. który stanowi, że:
"Sąd może zawiesić postępowanie z urzędu: (...) jeżeli rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku postępowania toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym albo Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej;"
Uzasadniając swoje wnioski banki wskazują na istotne znaczenie ww. pytań dla rozstrzygnięcia zagadnień związanych z obecnością klauzul abuzywnych w umowach kredytowych.
Co istotne banki wnioskują o zawieszenie postępowania najczęściej już na etapie wnoszenia odpowiedzi na pozew mimo, iż pytanie prejudycjalne nie dotyczą w najmniejszym stopniu przebiegu postępowania dowodowego.
Uwzględnienie przez sąd takiego wniosku na takim etapie procesu oznaczać będzie najczęściej wielomiesięczne opóźnienie w rozpoznaniu sprawy przez sąd. Sąd w okresie zawieszenia postępowania nie podejmują zasadniczo jakichkolwiek czynności związanych z rozpoznaniem sprawy (nie przesłuchują świadków, nie zlecają wykonania opinii biegłym).
Warto w tym kontekście pamiętać, że w przypadku pytań prejudycjalnych dotyczących kredytów frankowych (Dudziak c/a Raiffeisen Bank International AG, C-260/18) okres oczekiwania na wydanie wyroku przez TSUE wynosił blisko 18 miesięcy.
Super biegły konieczny w sprawach frankowiczów
Banki nawiązując do jednego z pytań zadanych TSUE próbują również przekonać sądy o konieczności powoływania w sprawach frankowiczów biegłego na okoliczność ustalenia wysokości wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Jak wskazują przy tym sąd jest zobowiązany poinformować konsumenta o wszystkich nawet najbardziej hipotetycznych konsekwencjach uznania za nieważną umowy kredytu indeksowanego (waloryzowanego) kursem CHF, w tym również o wysokości takiego wynagrodzenia.
Uwzględnienie takiego wniosku dla Frankowiczów oznacza znacznego wydłużenia postępowania. Obecnie bolączką polskich sądów jest bowiem brak biegłych i brak wolnych sal sądowych (ważne, gdy zachodzi konieczność przeprowadzenia rozprawy). Taktyka niektórych banków zmierza natomiast do wyzyskania tych słabości. W większych ośrodkach miejskich takie wnioski, o ile nie spotkają się ze zdecydowaną reakcją ze strony pełnomocników reprezentujących kredytobiorców i Sądu, mogą oznaczać wielomiesięczne opóźnienie w rozpoznaniu sprawy.
Należy pamiętać, iż przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na ww. okoliczność, oznacza nie tylko konieczność oczekiwania na wyznaczenie biegłego i sporządzenie opinii (co nie zawsze jest konieczne w sprawach kredytów frankowych), ale również pozwala na przedłużenie postępowania poprzez zgłaszanie szeregu uwag do opinii biegłego i wnioskowania o jej uzupełnienie. Konieczność wyliczenia hipotetycznego wynagrodzenia banku z uwagi na swoją złożoność i sporna naturę pozwala na pełne wykorzystanie aktualnych słabości procedury cywilnej.
Pełnomocnik w sprawach frankowych ma znaczenie
Z tych tez powodów w swojej praktyce, korzystając z naszej wiedzy i doświadczenia, staramy się przekonać Sądu aby nie uwzględniał wniosków składnych przez pozwane banki. Wymaga to dodatkowego nakładu pracy, ale pozwala na uniknięcie sytuacji trwania procesu latami.
https://unsplash.com
Nasza Kancelaria prawna specjalizuje się w sprawach dotyczących kredytów frankowych. Jeżeli posiadasz kredyt indeksowany lub waloryzowany i zastanawiasz się nad wytoczeniem powództwa lub poszukujesz pomocy w innej kwestii skontaktuj się z Nami.
Przeanalizujemy Twoją umowę i powiemy Ci, czy i jak możesz dochodzić należnych Ci pieniędzy od banku.